środa, 30 kwietnia 2014

"Shogun's Samurai: The Yagyu Clan Conspiracy" ("Yagyû ichizoku no inbô" Japonia 1978, reż Kinji Fukasaku)



Czwarty obejrzany przeze mnie film tego reżysera i czwarty raz jestem pod wrażeniem. Mamy tu do czynienia ze skomplikowaną intrygą polegającą na tym że pewien samuraj robi wszystko aby jego pan został szogunem. Początek to pogrzeb urzędującego jeszcze przed chwila szoguna a po nim od razu ma miejsce mocna akcja polegająca na tym że ktoś się wkrada do grobowca i wycina trupowi żołądek po to aby można było zobaczyć czy jego posiadacz nie został otruty. A potem już z górki: morderstwa, podchody i zdrady gonią za sobą i do samego końca nie wiadomo co i komu się uda. Oczywiście ciężko powiedzieć czy ktokolwiek tu jest pozytywnym bohaterem ponieważ wszyscy jątrzą i są dla siebie bezlitośni. W bonusie dostajemy pojedynki, bitwy, piękne kolorowe kimona oraz dwóch panów, których uwielbiam oglądać na ekranie: Sonny'ego Chiba i Toshirō Mifune (chociaż ten drugi w małej rólce). Zdecydowanie godne polecenia.

http://www.imdb.com/title/tt0078513/

"Footsteps in the Fog" (Wielka Brytania 1955, reż Arthur Lubin)



Czy ja niedawno nie wspominałem że lubię filmy dziejące się w XIX wiecznej Anglii? Tym razem sprawa polega na tym, że pewien lord otruwa swoją żonę jednak wszystko rozkminia jego pokojówka, która się w nim podkochuje. Sprytna i wrażliwa dziewczyna postanawia posunąć się do szantażu co jak wiadomo nie może się za bardzo spodobać jej pracodawcy. Dużo i ciekawie się tu dzieje do samego, dramatycznego końca, praktycznie cała akcja toczy się po zmroku a do tego kluczowe zdarzenia mają miejsce w tytułowej mgle więc atmosfera jest naprawdę niezła. Bardzo lubię takie filmy.

http://www.imdb.com/title/tt0048087/