sobota, 14 września 2013

"Bangkok Dangerous" (Tajlandia 1999, reż Oxide Pang Chun, Danny Pang)



Bracia Pang to jednak potrafią zrobić film. Ten opowiada historię głuchego zabójcy, który na mafijne zlecenia odprawia konkurentów szefa na tamten świat. Bardzo fajnie jest to wszystko podane i dźwiękowo - bo są momenty kiedy słyszymy jak bohater - cośtam nam szumi, widać ruch czyichś ust ale nie słychać co mówią, i obrazkowo - bo pełno jest w obrazkach brudów, naumyślnie nieładnych i jakby niechlujnych wręcz kadrów, zbliżeń, rozmazanych ujęć z których po kolei budowana jest ta opowieść. Jak wiadomo w takich filmach chodzi głównie o to jak prędko i w jakiej kolejności wszyscy nawzajem się wymordują i kto zostanie ostatni więc wiadomo że im bliżej końca tym więcej tryska krwi. Powstał tez niestety jakiś niby remake z Nicolasem Cage więc stylowy i godny polecenia oryginał jest z tego powodu ciężki do znalezienia a warto poszukać. Dobra rzecz.

http://www.imdb.com/title/tt0263101/

"Stacy: Attack of the Schoolgirl Zombies" ("Stacy" Japonia 2001, reż Naoyuki Tomomatsu)



Tytuł tego dzieła mówi wszystko. Jest sporo krwi i rozczłonkowanych ciał i ogólnej makabry bo aby zabić dziewczynkę zombie, która powstaje w wyniku dziwnej zarazy, należy ją pokroić na co najmniej 165 kawałków. Słabo? Wiadomo że jest to kolejne japońskie szaleństwo gdzie zjadanie i krajanie ludzi na kawałki jest podane z przymrużeniem oka i tak też do tego podchodziłem jednak im dłużej to oglądałem tym bardziej się upewniałem że mimo niskiego budżetu to jest całkiem porządnie zrobiony film. Jest określona sytuacja bohaterów, jest konsekwentnie prowadzona fabuła, są odpowiednie sceny z flakami i odpowiednie sceny z humorem. Twórcy filmu, mimo jego tematyki i zawartości naprawdę nie mają się czego wstydzić. Jest tanio ale wcale nie jest kiepsko. Długo się do tego zabierałem i cieszę się że wreszcie udało się obejrzeć.

http://www.imdb.com/title/tt0368296/

"Hatchet for the Honeymoon" ("Il rosso segno della follia" Włochy / Hiszpania 1970, reż Mario Bava)



Jakoś tak się złożyło że po zobaczeniu poprzedniego filmu Mario Bavy cośtam o nim czytałem, szperałem i trafiłem na YouTube na kolejny film wrzucony w całości w angielskojęzycznej wersji, więc z miejsca obejrzałem i ten. Sprawa jest ustawiona elegancko na samym początku - mamy do czynienia z psychopatą, który przy pomocy tasaka morduje kobiety, najchętniej szykujące się do ślubu. Ostrze ładnie błyszczy, dziewczyny krzyczą, nikt nie wie o mrocznej tajemnicy aż następuje brzemienne w konsekwencje wydarzenie a widz coraz bardziej dowiaduje się o gnębiącej przystojniaka mordercę traumie. W pewnym momencie wydawało mi się że film słabnie choć jak myślę o tym chwilę później to uważam że wszystko jednak się całkiem trzymało kupy. Podobało mi się.

http://www.imdb.com/title/tt0064904/