sobota, 30 czerwca 2012

"Devil times five"" (USA 1974, reż Sean MacGregor)



Mimo że aktorstwo raczej nienajlepsze, intryga przewidywalna i czasami dość naiwna to muszę przyznać że całkiem mi się podobało. Mamy tu dość zabawny zestaw postaci - małe dziecko z militarną zajawką, bezczelna pijaczka i jej pierdołowaty facet - bardzo ciekawie. Nie wiem też dlaczego w tanich filmach z tego okresu do wielu rzeczy się można przyczepić ale muzyka niemal zawsze jest naprawdę świetna - tak jak i tym razem. Trzy pary, które łączą rozmaite więzy jedzie do domku w górach. Dookoła wszędzie śnieg (i to jest naprawdę w filmie super) a na dodatek w okolicy rozbija się autobus z dzieciakami. Pech chce że to dzieci z instytucji dla kryminalnie niebezpiecznych nieletnich. Młodzież zostaje przyjęta w domku po czym oczywiście serwuje gospodarzom jatkę. Niestety krew jest pokazana oszczędnie - na szczęście mamy w zamian przynajmniej płonąca kobietę. Choć to widocznie niskobudżetowa produkcja to w mojej opinii jej twórcy, mimo ewidentnych słabszych momentów, wcale nie mają się czego wstydzić. Spoko rzecz.

http://www.imdb.com/title/tt0071413/

"The Black Windmill" (Wielka Brytania 1974, reż Don Siegel)



Spodziewałem się że będzie lepsze, że będzie więcej mroku i napięcia. Nie że ten film jest zły ale jakoś nie wiem czemu miałem apetyt na więcej. Rozstający się z żoną Michael Caine jest rządowym agentem, któremu źli ludzie porywają synka. Oczywiście intryga plastrami jak cebula odkrywa się przed widzem: pojawia się propozycja okupu wyznaczonego w porcji diamentów, pojawiają się trupy i aż do końcowych scen w tytułowym wiatraku coś się dzieje a ja sam nie wiem czego mi mało. Wszystko fajnie zrobione i ładnie podane widzowi. Bez zbędnych dłużyzn choć raczej też bez specjalnych fajerwerków. A może tak naprawdę to jest bardzo dobry film tylko ja marudzę? Warto sprawdzić.

http://www.imdb.com/title/tt0071229/

"Cross of Iron" (USA 1977, reż Sam Peckinpah)



Oglądam kolejny film tego reżysera i zdecydowanie widać po nim konkretny styl. Bardzo fajny montaż, eleganckie kadry, zabawa szybkimi cięciami i zwolnieniami. Naprawdę świetnie się na to patrzy. Scena przeprawy przez most przypominała mi rewelacyjnie pokazany napad na pociąg z "Dzikiej bandy" a sceny gdzie są szybkie retrospekcje też znakomicie spełniają swoją rolę. Nie dość że wszystko bardzo miłe dla oka to na dodatek fabularnie też super. James Coburn jest niemieckim charakternym żołnierzem, który wraz z oddziałem stawia czoła całym tłumom czerwonoarmistów a w pojedynkę toczy bój z oficerem-arystokratą. Zestaw postaci jest bardzo udany, od początku wiadomo że wszystko nie powinno się dobrze skończyć, brud i zagrożenie na każdym kroku. Kawał dobrego kina.

http://www.imdb.com/title/tt0074695/

środa, 27 czerwca 2012

"Trog" (Wielka Brytania 1970, reż Freddie Francis)



Zdziwiło mnie że taki ot, szóstej jakości film ma na początku logo Warner a nie Troma czy Hammer. Ogólnie raczej jest nierówno - momentami fajnie momentami raczej niezamierzenie zabawnie. To raczej jasne że postać tytułowego troglodyty, który przetrwał gdzieś w jaskini nietknięty ewolucją, i który został otoczony czułą opieką przez panią doktor zdecydowanie nie budzi pożądanej grozy a uśmieszek politowania. Z drugiej strony mamy na przykład moment kiedy trog nadziewa kogoś na hak i wygląda to naprawdę całkiem nieźle. Muszę być jednak szczery bo nie ma co ukrywać - fabuła dosyć naiwna, postacie też i raczej nie ma się co nastawiać na jakieś super kino. Mocno dla koneserów.

 http://www.imdb.com/title/tt0066492/

czwartek, 7 czerwca 2012

"Golden Bat" ("Ôgon batto" Japonia 1966, reż Hajime Sato)



Nie zdawałem sobie sprawy jak dobry może być czarno-biały film Science Fiction dla dzieci, zrobiony prawie pięćdziesiąt lat temu w Japonii. Bohaterem jest tutaj pewien interesujący się astronomią młodzieniec, po którego zgłasza się tajna organizacja broniąca ziemi. Jest też inwazja z kosmosu a szef wszystkich złych to rozkosz sama w sobie - czterooki pluszak z bielmem nie trafia się codziennie! Z drugiej strony tytułowy Złoty Nietoperz też nie grzeszy urodą (szczerze mówiąc jest koszmarny). Efekty specjalne trzymają poziom a intryga jest odpowiednio zawiła - tak żeby wciąż coś się działo ale żeby młody widz mógł za wszystkim nadążyć. Do tego dochodzi momentami nieźle psychodeliczna scenografia, eleganckie oświetlenie i świetne kadrowanie. Naprawdę kawał dobrej choć chwilami solidnie infantylnej roboty. Wspomnieć należy także że szefem obrońców ziemi jest Sonny Chiba. Rzecz warta zapamiętania.

http://www.imdb.com/title/tt0167320/

"X: The Unknown" (Wielka Brytania 1956, reż Leslie Norman)



Pełna kropla nie za szaloną ilość krwi ale za poparzenia, które jak na czarno-biały film wyglądają stuprocentowo realistycznie. Sytuacja jest taka, że podczas wojskowych ćwiczeń gdzieś w Szkocji otwiera się szczelina w ziemi i wyłazi z niej radioaktywny stwór, który żywi się energią. Słabo? Wszystko zrobione jak najbardziej na serio: z wojskowymi, którzy się przejmują sytuacją i z naukowcami, którzy powoli dochodzą do tego o co chodzi. Efekty specjalne zdecydowanie na poziomie - rosnąca energetyczna maź momentami wygląda naprawdę imponująco. Jak na film grozy sprzed pół wieku to całkiem udana rzecz zarówno ze względu na temat jak i na sposób jego realizacji. Ciekaw jestem jak odbierała to publiczność 55 lat temu.

http://www.imdb.com/title/tt0049967/

"The Mutations" (Wielka Brytania 1974, reż Jack Cardiff)



Dla wielbicieli tak zwanych filmów klasy F, G i H to chyba jest perełka. Szalony naukowiec prowadzi badania, w wyniku których mutuje rośliny. Do badań używa swoich studentek, które na jego zlecenie porywa ekipa z pobliskiego cyrku dowodzona przez pewnego brzydala w kapeluszu. Jest naprawdę nieźle tym bardziej że wszyscy wiemy że w końcu, któryś ze studentów musi się stać mięsożerną rośliną na dwóch nogach. Fantastyczny jest cyrkowy freakshow jaki serwuje nam coraz mniej zadowolona ze swojej roli trupa odmieńców. Są fajne przyspieszone zdjęcia kwitnących roślin, idealnie budujących klimat filmu. Naprawdę mi się podobało chociaż zdaję sobie sprawę że to naprawdę nie jest dobre kino.

http://www.imdb.com/title/tt0070423/