poniedziałek, 31 marca 2014

"The Case of the Bloody Iris" ("Perché quelle strane gocce di sangue sul corpo di Jennifer?" Włochy 1972, reż. Giuliano Carnimeo)



Kolejny film, który zepsułem sobie tym że oglądałem go po kawałku przez co kompletnie zagubiłem rytm i trochę mi się posypało napięcie. Ogólnie rzecz biorąc jest to giallo, w którym oprócz pięknych dziewcząt gra mój ulubiony obleśny przystojniak George Hilton. Zaczyna się tak, że do budynku, w którym została zamordowana młoda dziewczyna wprowadzają się dwie modelki. Każdy kto kiedykolwiek widział tego typu produkcje może się łatwo domyślić że jedna z nich również musi zginać zanim się okaże kto za tym stoi i że druga z nich być może przetrwa. Krew pojawia się powoli ale najwięcej jest jej na końcu kiedy ma miejsce finałowa walka na śmierć i życie. Do tego wiadomo: włoski design, stare samochody i odrobina golizny. Podobało mi się, a jakże.

http://www.imdb.com/title/tt0069073/

Brak komentarzy: