niedziela, 22 marca 2015

"Królestwo Niebieskie" ("Kingdom of Heaven" USA / Wielka Brytania / Hiszpania / Niemcy / Maroko, reż Ridley Scott)



Mimo kilku słabszych momentów to ogólnie na plus. Niezbyt wiedziałem czego się spodziewać i w sumie miło się zaskoczyłem. Rzecz się dzieje w czasie krucjat i mówiąc najprościej opowiada historię pewnego chłopaka, który dosyć znienacka staje się zwierzchnikiem w Jerozolimie, wpada w lokalne intrygi po czym musi bronić miasta przed armią muzułmanów. Bijatyki są bardzo w porządku, reżyser nie unika widoku krwi, a oblężenie jest pokazane naprawdę bardzo malowniczo. Bałem się że będzie tu za dużo wątków religijnych ale na szczęście kaszaną okazały się tylko momenty kiedy przejęty główny bohater opowiada że on jest po to żeby bronić ludu. Jak na amerykańską superprodukcję to w zasadzie nic wielkiego.  Udany seans.

http://www.imdb.com/title/tt0320661/

Brak komentarzy: