środa, 11 maja 2016

"The Dark Mirror" (USA 1946, reż Robert Siodmak)



Robert Siodmak za sterami czyli wiadomo, że nie ma lipy. Super rzecz. Chodzi o to że ktoś zostaje zamordowany. Chwilę później pewna dziewczyna jest widziana jak wychodzi z budynku i zostaje ona o owo morderstwo oskarżona. Jednak nie ma lekko. Podejrzana ma siostrę bliźniaczkę i obie nawzajem się kryją w związku z czym śledczy są trochę w kropce. Pojawia się także psycholog, którego zadaniem jest rozwikłanie zagadki, i który coraz bardziej zaprzyjaźnia się z dziewczętami. To co najbardziej na mnie zrobiło wrażenie to montaż i gra aktorska. Obie, jakże różniące się od siebie bliźniaczki, są świetnie zagrane przez Olivię de Havilland a wszystko jest tak znakomicie pocięte, poustawiane, poprowadzone i nakręcone że mucha nie siada. Jak w czasach grubo przed CGI sklonować osobę? Właśnie tak! Jeśli dodamy do tego fajną intrygę i niezły klimat to otrzymamy kawał naprawdę dobrego kina.

http://www.imdb.com/title/tt0038455/

Brak komentarzy: