niedziela, 1 sierpnia 2010

"THX 1138" (USA 1971, reż George Lucas)



Mimo tego że DVD kupiliśmy jakieś 3 lata temu dopiero teraz udało się usiąść i obejrzeć pierwszy "poważny" film Lucasa. Z jednej strony wszystko jest szalenie atrakcyjne dla oka - minimalistyczna scenografia i elegancko skomponowane kadry świetnie tworzą klimat wespół z bardzo dobrze dobraną ścieżką dźwiękową. Wszystko jest naprawdę ładne chociaż momentami szalenie zdehumanizowane i zimne, ale w tym siła obrazu. Z drugiej jednak strony historia jest dość miałka, szczególnie dla kogoś kto ogląda to 40 lat po nakręceniu. Mimo tego że być może "to Lucas był pierwszy" to niestety mam uczucie że wszystko już widziałem albo na ekranie albo w wyobraźni podczas lektury tej czy innej książki. Utopia tego rodzaju i jej pochodne były wałkowane już do znudzenia i z tego powodu końcówka (trochę jak z "Sexmisji") wydaje się wręcz nieco banalna. Nie wiem czy w latach siedemdziesiątych to nie był majstersztyk a dzisiaj to po prostu fajny, dobrze zrobiony film.

http://www.imdb.com/title/tt0066434/?c=1

Brak komentarzy: