sobota, 14 kwietnia 2012

"Crippled Masters" ("Tian can di que" Chiny 1979, reż Kei Law)



Okrutnie gruba rzecz to jest. Jeden bohater nie ma rąk, drugi w zasadzie nie ma nóg - tzn ma ale one są bezwładne i nierozwinięte. Obaj bohaterowie są mistrzami kung-fu. Jakieś pytania? Film robi niesamowite wrażenie - obaj goście na serio są kalekami więc momenty kiedy np pan bez rąk, stopą wrzuca sobie na kark żerdź, do której umocowane są dwa wiadra wody naprawdę wbijają w ziemię. Fabuła oczywiście jest banalna: upokorzenie przez złego, chwila poniewierki, spotkanie z mistrzem, treningi a potem zemsta w typowej kolejności: najpierw przydupasy a na końcu evil boss. Nic nadzwyczajnego ani szczególnie oryginalnego a jednak ogląda się to w zasadzie z zapartym tchem i z kłębiącymi się myślami typu "Jak oni tak mogą?". Porządne szaleństwo, zdecydowanie warte zobaczenia choćby z czystych względów poznawczych. Ktoś wrzucił to w całości na YouTube więc koniecznie należy korzystać zanim ktoś inny się upomni o kopirajty. Niesamowita sprawa.

http://www.imdb.com/title/tt0122029/

Brak komentarzy: