wtorek, 31 lipca 2012

"The Ox-Bow Incident" (USA 1943, reż William A. Wellman)



Co ja poradzę że stare westerny są tak ponadczasowe? Historia jest z grubsza o tym jak to plotka wylatuje wróblem i wraca wołem co, dla niektórych osób dramatu, musi zgodnie z zasadami sztuki, skończyć się tragicznie. Bardzo fajny zestaw postaci, bardzo dobrze rozegrana intryga z całkiem zaskakująca końcówką. Zdecydowanie udało się pokazać jak płynne mogą być granice między różnie rozumianym dobrem a złem i jak trudno jest oddzielić potrzebę sprawiedliwości od chęci zemsty. Strasznie mi się też podobało to, że film zaczyna się i kończy lustrzaną sceną: kowboje przyjechali, kowboje odjeżdżają, życie toczy się dalej - nawet pies biegnie z powrotem na swoje miejsce.

http://www.imdb.com/title/tt0036244/

Brak komentarzy: