niedziela, 11 września 2016

"Czekista" ("Chekist" Rosja 1992, reż Aleksandr Rogozhkin)



Straszne. Nie w ten sposób że są duchy albo jakieś bieganie po ciemnych bagnach. Nic z tych rzeczy. Straszne bo tak było naprawdę. Główny bohater jest, jak wskazuje tytuł, czekistą. Jego praca polega na masowym skazywaniu ludzi na śmierć za błahostki typu pokrewieństwo z kimś, kto kiedyś prowadził sklep. Jest prokuratorem, sędzią i katem. Wszystko przebiega taśmowo, do tego stopnia, że chłopaki czekiści robią sobie dowcipy podsuwając na listy skazańców nazwiska swoich kolegów i patrzą kto się zorientuje(!). Codziennie gdy wychodzi z pracy mija go ciężarówka trupów - znak dobrze wykonanej roboty. Do tego wciąż słyszymy jego rozmyślania na temat istoty rewolucji i tego w jaki sposób uzasadnia swoje codzienne działanie, szczególnie że osoby z najbliższego otoczenia szczerze go nienawidzą. Przerażająca jest systemowość i podejście egzekutorów. Widzimy z bliska na czym polegał komunistyczny terror. Bardzo dobra i bardzo mocna rzecz.
Krwi niewiele ale przemysłowe stosy trupów zdecydowanie zasługują na dwie krople.

http://www.imdb.com/title/tt0103949/

Brak komentarzy: