poniedziałek, 31 lipca 2017

"Kundo: Czas zemsty" ("Kundo: Min-ran-eui si-dae" Korea Południowa 2014, reż Jong-bin Yun)



Rzecz się dzieje w XIX wieku i można powiedzieć że to koreańska wariacja na temat Robin Hooda podlana westernowym sosem. Jest sobie banda a każdy z jej członków ma jakąś specjalną umiejętność. Jest sporo jazdy konnej po rozległych przestrzeniach. Jest przedstawienie postaci niemal identyczne jak w połowie westernów (stopklatka, płaskie kolory, ksywka). Są malownicze walki i rozdawanie skradzionego ryżu biedocie. Jest zły, który jest bardzo zły i z którym wiadomo, że ci dobrzy będą mieli sporo kłopotów. Jest bohater, który musi się zemścić na Złym. Mówiąc krótko: pełny katalog figur obowiązkowych dla filmu przygodowego - nawet pułapki na tygrysa nie są rozstawiane bez powodu... Ogląda się to dobrze, jakieś minimalnie zaskakujące zakręty intrygi pomagają w odbiorze, wszystko jest na miejscu. Moim zdaniem to bardzo przyzwoite, rozrywkowe kino.

http://www.imdb.com/title/tt2972482/

Brak komentarzy: