wtorek, 2 lutego 2010

"Kac Vegas" ("The Hangover" USA 2009, reż Todd Phillips)



Po projekcji byłem absolutnie w szoku. Na plus na szczęście. Myślałem że w 2009-tym roku komedia na tak błahy temat jak pobudka po wieczorze kawalerskim i następująca po tym rekonstrukcja zdarzeń musi być oparta na żenującym dowcipie fekalno-genitalnym a tu jednak okazuje się że niekoniecznie. Film jest strasznie zabawny czego nie można powiedzieć o większości ostatnio robionych komedii, prawda? Owszem zdarza się, że humor jest przesadzony albo na granicy dobrego smaku jednak zawsze ma to swoje fabularne uzasadnienie, broń boże nie chodzi tu o jakąś erupcję żenady. Dużo się dzieje, fajne pomysły, niespodzianka goni niespodziankę i momentami naprawdę szczęka dzwoni o podłogę chwilę przed salwą śmiechu. Tyson doskonały. Krwi tyle co przy wyrywaniu zęba :)
http://us.imdb.com/title/tt1119646/

Brak komentarzy: