wtorek, 2 lutego 2010

"King Kong vs. Godzilla" ("Kingu Kongu tai Gojira" Japonia 1962, reż Ishirô Honda)



Miałem solidny niedobór starych japońskich filmów o potworach więc padło na długo stojący już w kolejce "King Kong vs Godzilla" - na dodatek, okazało się że reżyserem jest Ishirô Honda. No i w zasadzie można tu skończyć bo wiadomo czego oczekiwać. Mówiąc najprościej, jest to katalog klasycznych dla gatunku chwytów: rozkosznie naiwniuteńką opowieść okraszono gumowymi potworami, zabawkowymi czołgami, rozbrajającymi dialogami, statystami pomalowanymi na czarno żeby udawać "dzikich", finałową walką niszczącą pół tekturowego Tokio i okolice oraz wszystkim innym czego potrzeba żeby seans był udany. Na osobne zdanie zasługuje postać pana Tako, który w całości jest elementem komediowym: sposób mówienia, ruchy, wygląd, wszystko. Myślę że jakbym to obejrzał mając 9 albo 12 lat to byłbym maksymalnie zajarany. A teraz oglądam i mam z tego głupawą radochę. Lubię.
http://us.imdb.com/title/tt0056142/

Brak komentarzy: