niedziela, 5 lutego 2012

"The Night Evelyn Came Out of the Grave" ("La notte che Evelyn uscì dalla tomba" Włochy 1971, reż Emilio Miraglia)



Kolejny raz miał być horror a okazało się że to bardziej giallo. Opowieść o pewnym arystokracie, który trochę oszalał po stracie żony i teraz w ramach swojej choroby psychicznej w wymyślny sposób morduje prostytutki. Żeby było fajniej okazuje się że to tylko początek bo potem pojawiają się rozmaite spiski mające na celu odsunięcie go od rodowej fortuny. Każdy oszukuje każdego a do tego są piękne biusty, fajne stare samochody i oldschoolowe halucynacje czyli jest dokładnie tak jak być powinno. Wiele frajdy sprawiały mi różne błędy w sztuce typu: zakręt o 90 stopni w prawo, który okazuje się zakrętem 270 stopni w lewo; bicz który strzela mimo że gdzieś się o coś zahaczył i takie tam. Jeśli chodzi o tego rodzaju kino to nie jestem obiektywny i jaram się nim w opór. Noc, kiedy Ewelina wstała z grobu to bardzo fajna noc.

http://www.imdb.com/title/tt0067487/

Brak komentarzy: