niedziela, 14 lipca 2013

"Red" (USA 2010, reż Robert Schwentke)



Na ogół nie oglądam takich rzeczy, teraz obejrzałem i przypomniało mi się dlaczego raczej ich unikam. Chciałem jakiś solidny film akcji jednak otrzymałem kino raczej trzecioligowe - jeśli tak wyglądają najlepsze produkcje w obecnych latach to naprawdę jest potwornie niedobrze. Wszystko bardzo sztampowe (emerytowany agent, ostatnia robota, tajemnica na najwyższych szczeblach zepsutej władzy, ekipa kolegów po fachu, młoda dziewczyna etc). Niby wartko nam płynie akcja, od wybuchu do strzelaniny jednak im więcej czasu upływało tym bardziej miałem poczucie że go marnuję. Wiadomo, Malkovich nie schodzi poniżej pewnego poziomu, Bruce Willis rzuca drętwe one-linery a widz czeka aż wszystko im się spektakularnie uda zakończyć. Jest tego druga część i raczej ją sobie daruję.

http://www.imdb.com/title/tt1245526/

Brak komentarzy: