piątek, 27 kwietnia 2018

"Poprawczak" ("Dog Pound" USA 2010, reż Kim Chapiron)



Nie da się ukryć, że kasku mi to nie zerwało. Opowieść o trzech chłopakach, którzy jak można się domyślić po tytule, trafiają do zakładu resocjalizacyjnego dla młodzieży. W zakładzie wiadomo: rygor, strażnicy i różni współosadzeni kolesie, którym często się wydaje, że są wielkimi gangsterami. Wydawałoby się że napięcie powinno sensownie do końca narastać ale mój główny zarzut jest taki, że wszystko się nie wiedzieć czemu jakoś rozmywa. Jest kilka motywów, z których można było sporo wycisnąć - kradzieże, bójki, narkotyki, gwałt, śmierć, jednak na dobrą sprawę żaden z nich nie jest mocno i do końca wyeksploatowany. Nic większego z tego nie wynika. Dziwne to jak dla mnie. Końcówka zamiast mocna i wstrząsająca, jest jak dla mnie dość nagła. Ciach i koniec. Można popatrzeć jak chłopaki jakoś sobie tam dają radę ale jest zdecydowanie wiele fajniejszych filmów o zakładach zamkniętych.

https://www.imdb.com/title/tt1422020/

Brak komentarzy: