niedziela, 22 kwietnia 2018

"Rodzice chrzestni z Tokio" ("Tokyo Goddofazazu" Japonia 2003, reż Satoshi Kon)



Piękne i mądre anime o tematyce obyczajowej. Zaczyna się tak, że trójka bezdomnych (brodaty pijak, dziewczyna, która uciekła z domu i wielki transwestyta) w Boże Narodzenie znajdują na śmietniku niemowlę. Mówiąc jednym słowem to chyba film o odpowiedzialności a rozwijając, to o ludziach, którzy są zagubieni z powodu swoich rozmaitych lęków i niepewności. O ludziach, którzy swoje błędy próbują naprawić kolejnymi. Oczywiście nie ma szans im się to udać ale ogólna wypowiedź filmu jest jednak bardzo budująca. Wszystkie te ich smutne poplątane historie ciekawie się w końcu zazębiają, problemy rozwiązują nie ci, którzy powinni i nie tak jak byśmy się spodziewali. Kolejne drobne rzeczy pojawiają się w fabule i prowadzą krok po kroku do celu. Wszystko jest wpisane w zimową, bożonarodzeniową aurę: sypie śnieg, para leci z ust, nie ma się za bardzo gdzie podziać z małym dzieckiem a jednak mimo wszystko beznadzieja jakoś omija głównych bohaterów. Znakomite, i zupełnie inne niż dawno temu widziana przeze mnie "Paprika" tego samego reżysera. Jestem pod mocnym wrażeniem.

https://www.imdb.com/title/tt0388473/

Brak komentarzy: