Na początku seansu miałem wrażenie, że to jednak nie jest rzecz dla mnie i byłem niemal pewny że przez nadciągające dwie godziny będę się męczył i nudził jednak okazało się, że wcale tak nie było. Im dłużej trwał film, tym bardziej mi się podobał. Opowieść bardzo ciekawie się rozkręca i wydaje mi się, że jakos do mnie trafiła, bo źli sa źli, cyniczni są cyniczni a równocześnie wiemy jak skończy ten jedyny, który jest dobry i uczciwy, bo przecież znamy tytul filmu. Główny bohater jest jak dla mnie absolutnie antypatyczny jednak Jonathan Pryce bardzo fajny, Olga Kurylenko również. Wszystko jest ładnie pokazane w obrazku - gorąca, górzysta Hiszpania robi swoje, zamki i ruiny też. Całość odpowiednio opakowana idealnie dobraną muzyką. Nie myślałem, że aż tak mi się spodoba, a że na dodatek byłem w kinie w znakomitym towarzystwie to w najmniejszym stopniu nie mam na co narzekać. Wyszedłęm z seansu bardzo zadowolony.
https://www.imdb.com/title/tt1318517/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz