wtorek, 28 sierpnia 2018

"Czlowiek, który zabil Don Kichota" ("The Man Who Killed Don Quixote" Hiszpania, Belgia. Portugalia, Francja, Wielka Brytania 2018, reż Terry Gilliam)



Na początku seansu miałem wrażenie, że to jednak nie jest rzecz dla mnie i byłem niemal pewny że przez nadciągające dwie godziny będę się męczył i nudził jednak okazało się, że wcale tak nie było. Im dłużej trwał film, tym bardziej mi się podobał. Opowieść bardzo ciekawie się rozkręca i wydaje mi się, że jakos do mnie trafiła, bo źli sa źli, cyniczni są cyniczni a równocześnie wiemy jak skończy ten jedyny, który jest dobry i uczciwy, bo przecież znamy tytul filmu. Główny bohater jest jak dla mnie absolutnie antypatyczny jednak Jonathan Pryce bardzo fajny, Olga Kurylenko również. Wszystko jest ładnie pokazane w obrazku - gorąca, górzysta Hiszpania robi swoje, zamki i ruiny też. Całość odpowiednio opakowana idealnie dobraną muzyką. Nie myślałem, że aż tak mi się spodoba, a że na dodatek byłem w kinie w znakomitym towarzystwie to w najmniejszym stopniu nie mam na co narzekać. Wyszedłęm z seansu bardzo zadowolony.

https://www.imdb.com/title/tt1318517/

Brak komentarzy: