piątek, 17 kwietnia 2009

"Uninvited" ("4 Inyong shiktak" Korea Południowa 2003, reż Soo-youn Lee)



Dziwny. Zaczyna się w zasadzie jak horror - na początku naprawdę kilka razy serce stanęło mi w gardle. Kłopot polega na tym, że później wszystko się rozmywa, cała opowieść przekształca się w jakąś wielką psychoanalizę a grozę zastępują wspomnienia, co sprawia że klimat filmu się diametralnie zmienia. Mało tego! Od mniej więcej 2/3cich projekcji zaczyna po prostu wiać nudą -> opowiadają sobie historie i wspomnienia i robi się coraz bardziej psychodelicznie i nie wiem do czego to niby prowadzi. Co trzeba przyznać to że wszystko jest naprawdę fajnie, azjatycko sfilmowane -> ciekawie i mile dla oka. Raczej nie zrozumiałem o co chodziło na końcu i wszystko wydało mi się takie ładne i obco dziwne.
http://www.imdb.com/title/tt0358345/

Brak komentarzy: