
Jak na sequel to całkiem przyzwoicie, tym bardziej że reżyserem nie jest Takashi Miike. Ponieważ zagadka telefonów została już wyjaśniona (choć sprawa raczej nie została zakończona) tutaj wszystko idzie bardziej w stronę typowej japońskiej opowieści o duchach. Są odwołania do pierwszej części i biorących w niej udział postaci, telefony dzwonią ale nie można powiedzieć że jest to bezpośrednia kontynuacja tamtej opowieści - bohaterowie to inna ekipa dzieciaków plus dziennikarka. Ku naszej radości oglądamy sporo scen, które trzymają w napięciu, nakręcają atmosferę grozy i przyśpieszają bicie serca. Dla jeszcze większej frajdy pojawia się baba z bielmem a po godzinie projekcji pada sakramentalne zdanie "Rozdzielmy się". Krwi trochę jest a pierwsza z ofiar umiera szalenie malowniczo - to chyba najlepsza scena w całym filmie. Jeśli komuś się podobała "jedynka" to teraz też nie będzie zawiedziony ale nie jestem pewien jak potraktowaliby ten film widzowie nie będący fanami horroru. Podobało mi się i szybko trzeba obejrzeć "trójkę".
http://www.imdb.com/title/tt0451010/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz