czwartek, 28 lutego 2013

"Mama" (Hiszpania / Kanada 2013. reż Andrés Muschietti)



Kolejny raz jest tak że mimo niewielkiej nadziei na samym początku, znów brutalnie okazuje się że jednak białasy są sto lat za Japończykami jeśli chodzi o wszelkie opowieści o duchach. Tak, owszem jest kilka fajnych patentów, niezły montaż, momentami prześliczne obrazki ale są też dziury w scenariuszu i ogólnie sporo słabizny. Film jest za bardzo naiwny dla dorosłych, zbyt mroczny dla dzieci i jednocześnie za mało straszny jak na porządny horror. Na dodatek każdy kto widział dowolne dwa japońskie klasyki nie będzie chciał na to spojrzeć nigdy więcej. Nawet nie chodzi o to że znowu duch jest z komputera, bardziej o to że polecany przez Guillermo del Toro reżyser nie umie stworzyć odpowiedniego napięcia - księżycowa noc i falująca na wietrze nocna koszula już nie wystarczają. A policzkiem dla fanów gatunku jest koleś, który idzie szukać ducha do samotnego domku w lesie solo, wyposażony jedynie w małą latareczkę. Można z raz obejrzeć i raczej szybko zapomnieć. Więcej jest z tego śmiechu niż strachu co nie znaczy że jest to naprawdę śmieszne czy straszne.

http://www.imdb.com/title/tt2023587/

Brak komentarzy: