czwartek, 31 marca 2016

"Q: The Winged Serpent" (USA 1982, reż Larry Cohen)



Nad Nowym Jorkiem pojawia się azteckie bóstwo, które ktoś przywołał i które znajduje swoje ofiary głównie na dachach budynków. Myślę że tytuł filmu brzmi "Q" bo pewnie "Quetzalcoatl" byłby za trudnym słowem dla szerokiej publiczności. Bohaterowie są dwaj - jeden to łajzowaty przestępca, który przypadkiem odkrywa kryjówkę ptaszyska podczas ucieczki z napadu a drugi to gliniarz David Carradine. Nietrudno się domyślić, że ich losy dość szybko się splotą - jeden chce uniknąć kary a drugi odnaleźć bestię. Są obgryzione do kości trupy, obdzieranie ze skóry, urwana głowa i kilka innych niezłych momentów. Z drugiej strony sam latający wężo-ptak niestety nie przetrwał próby czasu i raczej w drugiej dekadzie XXI wieku nikogo już nie wystraszy. Można na to popatrzeć bo nie jest to dramatycznie zła rzecz ale pod żadnym pozorem nie należy się spodziewać fajerwerków.

http://www.imdb.com/title/tt0084556/

Brak komentarzy: