niedziela, 29 stycznia 2017

"W Pogoni" ("Chugyeogja" Korea Południowa 2008, reż Hong-jin Na)



Znowu Azja, znowu dobre i znowu krwawe, choć oczywiście nie aż tak, jak to ostatnie szaleństwo, które oglądałem. Intryga bardzo fajne - pewien pan sutener bardzo przejmuje się faktem że znikają mu jego dziewczęta. Okazuje się że jest byłym policjantem, więc wie jak przeprowadzić śledztwo. No i tu jest najfajniejsza część - sprawca szybko wpada w łapy stróżów prawa ale sęk w tym że nie za bardzo za co mają go przyskrzynić a zegar tyka. Do tego dodajemy ośmioletnią córkę porwanej prostytutki, którą pan alfons wszędzie ze sobą wozi pięknym jaguarem, świetnego psychopatę-mordercę oraz byłego kolegę pozostającego wciąż na służbie - nie może nie być ciekawie, prawda? Jest kilka pięknie krwawych scen, pada rzęsisty azjatycki deszcz i w sumie do końca nie wiemy kto i czy wyjdzie z tego cało. Dobre kino, bez dwóch zdań.

http://www.imdb.com/title/tt1190539/

Brak komentarzy: