sobota, 25 marca 2017

"The Blind Woman's Curse" ("Kaidan nobori ryû" Japonia 1970, reż Teruo Ishii)



Kolejny japoński film o tym jak pewna pani idzie i kroi mieczem swoich przeciwników, który jednak nie spełnił moich oczekiwań. Nie wiem, czy tak ostatnio trafiam, czy już obejrzałem wszystko co fajne (oby nie!) ale znów czegoś mi tu brakowało. Niby mamy tu wszystko co tworzy takie opowieści - jest zdrada, krwawe walki, gangsterzy i ich piękna szefowa, która ma respekt w okrutnym męskim świecie i planuje zemstę. Z drugiej strony momentami jest nieco nudnawo a napięcie psuje głupawy azjatycki humor niepotrzebnie powtykany tu i ówdzie. Albo robimy gangsterkę albo durnowatą komedie. Tak samo temat psychodelicznego teatru wydał mi się kompletnie od czapki. Szalenie za to przypadł mi do gustu motyw smoczego tatuażu łączącego kilka osób. Fajny był też garbus i zdrajca a także osadzenie wszystkiego w czasie - są już zalążki nowoczesności jednak nadal silna jest tu tradycja. Nie jest tak, że zupełnie mi się to nie spodobało jednak do pełni szczęścia trochę zabrakło. Można, nie trzeba. Raczej dla koneserów.

http://www.imdb.com/title/tt0065932/

Brak komentarzy: