wtorek, 7 marca 2017

"Pokot" (Polska / Niemcy / Szwecja / Czechy / Słowacja 2017, reż Agnieszka Holland)



Poszedłem do kina dość spontanicznie, bo był tani bilet i wcale nie żałuję. Przede wszystkim: nie czytałem książki. Na dodatek nie jestem fanem pani Holland a tu jaka miła niespodzianka. To co mi się najbardziej podobało to przede wszystkim piękne obrazki z Polską - o różnych porach roku, w różnych pięknych ujęciach - zza krzaka, z drona, stojące i ruchome, bliższe i dalsze. Cudowna przyroda i przepiękne zwierzęta. Sama opowieść też jak dla mnie dała radę. Są ciekawe postacie (najfajniejszy chyba czeski naukowiec entomolog), jest nieco mroczna intryga, charyzmatyczna główna bohaterka i kilka trupów. Ok, ktoś może powiedzieć że główna bohaterka nie jest charyzmatyczna lecz jest klasyczną starą wariatką - niech będzie, nie zmienia to faktu że interesująco się śledziło jej poczynania i nawet mogę powiedzieć że trochę zacząłem jej kibicować. Niezbyt wiedziałem czego się spodziewać i zaskoczyłem się na plus. To dobrze.

http://www.imdb.com/title/tt5328350/

Brak komentarzy: