
Wreszcie. No co tu dużo mówić? Scorsese, De Niro, Joe Pesci, Sharon Stone, trzy godziny. Przepis na kawał znakomitego kina. Świetne postacie, kadry, praca kamery, montaż, stylizacja, muzyka, sposób budowania opowieści głosem bohaterów z offu, no nie wiem do czego mógłbym się przyczepić. Produkcja wysokiej klasy. Z jednej strony dziwię się sobie że ponad dwadzieścia lat zajęło mi zebranie się do obejrzenia tego filmu a z drugiej cieszę się, że obejrzałem go teraz, bo mogę docenić wiele rzeczy, których pewnie w momencie premiery bym nie dostrzegł. Bardzo dobra rzecz, zdecydowanie należąca do kategorii "koniecznie trzeba". Nie da się ukryć że pieję z zachwytu.
http://www.imdb.com/title/tt0112641/