czwartek, 13 kwietnia 2017

"Słomiana Tarcza" ("Wara no tate" Japonia 2013, reż Takashi Miike)



Pomysł bardzo fajny - oto pewien psychopatyczny morderca pozbawia życia wnuczkę bogacza a ten wyznacza miliard jenów nagrody za głowę zwyrodnialca. Przestępca szybko oddaje się w ręce policji i teraz na ich barkach spoczywa obowiązek ochrony i oczywiście transportu antypatycznego gnojka. Akcja ustawiona bardzo fajnie, nieprawdaż? Do tego w trakcie projekcji sytuacja się mocno zagęszcza, bo gdy próby zabicia przestępcy nie przynoszą skutku, bogacz wypłaca pieniądze za samo ich podjęcie. Walka z czasem i odległością trwa, obstawy zostaje coraz mniej i niestety mam też wrażenie że napięcie i tempo wraz z upływającymi minutami również coraz bardziej się rozmywają. To chyba jeden z tych filmów, które początek mają całkiem mocny a potem już gnają do końca siłą rozpędu. Na starcie więcej jest akcji a im bliżej finiszu tym częściej wpadamy w czyjeś rozkminki. Może to super tylko ja nie rozumiem? Niewykluczone. Jak dla mnie Takashi Miike na ogól potrafi o wiele lepiej co wcale nie znaczy że to jest jakiś gniot. Można popatrzeć ale są (o wiele) lepsze produkcje tego reżysera.

http://www.imdb.com/title/tt2347144/

Brak komentarzy: