czwartek, 13 kwietnia 2017

"Niebezpieczny Człowiek" ("A Dangerous Man" USA 2009, reż Keoni Waxman)



Z jakiegoś nieznanego bliżej powodu naszła mnie ochota na Stevena Seagala. To do dostałem com chciał. Bo jeśli on, dosłownie kilka chwil po wyjściu z więzienia (gdzie trafił oczywiście za niewinność) od razu wpakowuje się w grube kłopoty a chwilę później do akcji wkraczają wszelkie stereotypowe figury obowiązkowe w takich filmach - mafia chińska i rosyjska, bo przecież każdy Rusek należy do mafii - to wiadomo że nie ma co oczekiwać jakiegokolwiek sensu po tym co się będzie dalej działo. To jeden z tych filmów gdzie retrospekcja, w której bohater wspomina swoje poprzednie życie, zawiera głównie cycki a kończy się jego zmarszczoną miną i uderzeniem pioruna. Taki poziom trzyma ta produkcja. Do tego wiadomo - bardzo źli przeciwnicy, ganianie się, wybuchy i strzelaniny, z których wszyscy dobrzy wychodzą bez draśnięcia. Jak ktoś ma ochotę na coś takiego to proszę bardzo ale należy się spodziewać raczej totalnego gniota. Ostrzegałem.

http://www.imdb.com/title/tt1360767/

Brak komentarzy: