W departamencie azjatyckich filmów o seryjnych mordercach robi się coraz ciekawiej. Tym razem nie mamy typowego śledztwa i typowych pościgów za zbrodniarzem zostawiającym kolejne poszatkowane ofiary. Owszem zaczyna się bieganiem za zabójcą ale to tylko wstęp. Potem akcja skacze ileś lat w przód, zbrodnie przedawniają się a ich sprawca wydaje książkę gdzie szczegółowo opisuje co zrobił, i ku frustracji oficera prowadzącego kiedyś śledztwo, staje się celebrytą sprzedającym miliony egzemplarzy swojej publikacji. Jednak, żeby nie było zbyt banalnie pojawia się tu pewien bardzo ciekawy zakręt fabuły, o którym oczywiście nie napiszę nic innego poza tym, że wtedy robi się naprawdę fajnie. Jasne, może jeden czy dwa momenty wydały mi się zbyt naiwne - zbyt łatwo ptaszkowi udaje się uciec z klatki po to aby ostateczna konfrontacja odbyła się tylko między policjantem a mordercą ale ogólnie wyszło to bardzo ciekawie. Nie zawiodłem się, Pięknie tu ten deszcz pada.
http://www.imdb.com/title/tt2468774/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz