niedziela, 20 lipca 2008

"A Chinese Torture Chamber Story" (Hong Kong 1995, reż Bosco Lam)


Strasznie to głupie. Krew się owszem leje i golizna jest też, ale wszystko co tu się dzieje jest tak absolutnie kuriozalne, że nie sposób oglądać tego filmu i traktować czegokolwiek choć ociupnkę serio. Momentami naprawdę miałem ochotę na podglądzie przewinąć (szczególnie sceny "łóżkowe" osłabiają). Do tego jeszcze ten specyficzny humor. Ogólnie można to obejrzec, ale trzeba wiedziec na co się człowiek szykuje. Kolejny azjatycki chory film - momentami mnie rozśmieszał, momentami wprawiał w osłupienie i zażenowanie - za każdym razem wbrew intencji twórców.
http://www.imdb.com/title/tt0113757/

Brak komentarzy: