czwartek, 3 lipca 2008

"Master and Commander: The Far Side of the World" (USA 2003, reż Peter Weir)


Moja niesutanna potrzeba przygody zawsze sprawiała że uwielbiałem oglądac takie filmy, więc i tym razem nie jestem obiektywny. Mi się takie rzeczy z definicji podobają, a jak do tego jeszcze Anglik goni Francuzów rzeczywiście przez pół Świata i są żaglowce i armaty i jest tyle fajnych zdjęc i akcji to ja w to skaczę główką w dół. Prosto w ocean.
http://www.imdb.com/title/tt0311113/

1 komentarz:

Unknown pisze...

niesutanna, czyli co? :) cos jak niesuchy? nieniebuziak w takim razie;)