poniedziałek, 29 grudnia 2008

"Lady in the Lake" (USA 1947, reż Robert Montgomery)


Nie da się ukryć że ogląda się to dziwnie, a to za sprawą kamery, która pokazuje wszystko z perspektywy pierwszej osoby, tej opowiadającej nam całą historię (czyli z perspektywy Philipa Marlowe). Zabawne jest to kiedy główny bohater np pali albo się całuje czy dostaje w mordę. Taki zabieg był chyba wtedy bardziej popularny i w sumie nie wiem co miał na celu poza udziwnieniem przekazu, przy czym nie utrudnia oglądania. Sam film w sumie owszem może być, chociaż w kilku momentach robi się przegadany i zaczyna się wlec. Prześliczna główna aktorka pani Audrey Totter.
http://www.imdb.com/title/tt0039545/

Brak komentarzy: