sobota, 23 kwietnia 2011

"The Haunted Strangler" (Wielka Brytania 1958, reż Robert Day)



Super. Pod koniec kariery Boris Karloff ewidentnie opanował sztukę aktorską czego dowodem jest ten właśnie film. Chodzi o to że niby toczy się śledztwo w sprawie, które miała miejsce 20 lat wcześniej i zarazem okazuje się kto wówczas był naprawdę winny. Film nie jest długi ale jednak wciągający i bardzo fajnie się go ogląda. Strasznie wszystko mi się tu podobało: dobry montaż, dobre aktorstwo, dobra muzyka i ciekawa intryga okraszone fajnymi szczegółami z epoki. Stary klasyk zawsze warty obejrzenia a jakby komuś było mało że to dobry staroć to trzeba nadmienić że miny jakie robi (w chwilach amoku) pan Karloff wynagradzają wszystko. Zdecydowanie dobrze spędzone 78 minut.

http://www.imdb.com/title/tt0051706/

Brak komentarzy: