
Burt Lancaster i Peter Lorre w czymś co najbardziej można nazwać czarnym kryminałem chociaż trzeba przyznać że dość szczególnym - nie zaczyna się od trupa i w zasadzie nie o trupy tu chodzi a o diamenty, na punkcie których wszyscy oszaleli a na dodatek akcja się toczy w Południowej Afryce, co też dodaje ciekawego klimatu. Mamy więc postać zawadiackiego głównego bohatera, sadystycznego, skorumpowanego strażnika diamentonośnych pól, cwanego lorda, francuską pannę lekkich obyczajów i do końca projekcji niepewność kto kogo wystrychnie na dudka. W fotel to może nie wgniata ale daje sporo radości i naprawdę fajnie się to ogląda. Czego chcieć więcej?
http://www.imdb.com/title/tt0041822/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz