wtorek, 23 października 2012

"Catlow" (USA 1971, reż Sam Wanamaker)



Zupełnie nijaki western i nawet nie pomaga to że gra w nim Yul Brynner. Całość sprawia wrażenie zrobionej z minimalnym polotem w związku z koniunkturą na gatunek, dlatego znajdziemy tu luźno i jakby pospiesznie posklejane ze sobą figury obowiązkowe (pościgi, pejzaże, strzelaniny i Indian) które na dobrą sprawę ledwo ledwo łączą się w całość. Dzieje się tak wyłącznie z powodu postaci antagonisty, podczas gdy podstawowe zadanie głównych bohaterów pozostaje nierozwiązane. Oglądało się to dość przyjemnie do momentu kiedy zaczęło się okazywać że prowadzi to wszystko donikąd co wywołało zrozumiałe rozczarowanie. Nie było tylko napadu na pociąg.

http://www.imdb.com/title/tt0066900/

Brak komentarzy: