niedziela, 31 marca 2013

"Yakuza's Law" ("Yakuza keibatsu-shi: Rinchi - shikei!" Japonia 1969, reż Teruo Ishii)



Na samym starcie otrzymujemy kopa okutym glanem w pysk - krew tryska w szalenie sadystyczne i malownicze sposoby. Otwierające sceny, te pod początkowymi napisami, wiele obiecują. Potem się nieco uspokaja aby można było zarysować fabułę jednak jatka nieubłaganie powraca (pourywane uszy, wydłubane oczy, czerwień tryskająca niewiadomo skąd). Całość składa się z trzech, dziejących się w różnych epokach części - najpierw w czasach Szogunatu, potem w erze Meiji aż wreszcie w latach sześćdziesiątych. W każdej z nich chodzi z grubsza o to że kto złamie zasady Yakuzy ten zostanie ukarany na podstawie odpowiednich przykładów. Ogólnie jest bardzo interesująco i chyba ostatnia część jest najlepsza (bo kocham ośmiokątne okulary!). Niestety przyznać trzeba również że pod względem produkcyjnym chwilami jest okropnie słabo: montaż bywa delikatnie mówiąc: "eksperymentalny", oświetlenie nie istnieje, widać że nie było za wiele budżetu. Z drugiej strony muzyka zdecydowanie na plus. W ogóle - mimo ewidentnych niedociągnięć całość zdecydowanie na plus.

http://www.imdb.com/title/tt0142996/

Brak komentarzy: