
Dawno nie oglądałem żadnego filmu pana Miike i udało się trafić coś takiego. Czyste szaleństwo i choroba umysłowa, sama radocha, niespodzianka za niespodzianką. Nie wierzyłem w to co widzę. Zanim pojawiły się początkowe napisy pomyślałem sobie "O rety, będzie grubo!" i okazało się że moje oczekiwania zostały daleko, daleko w tyle, prześcignięte bardzo szybko przez fantazję autora. Sam nie wiem co w tym filmie rozwaliło mnie najbardziej ale też nie chce za wiele pisać żeby nie psuć nikomu przyjemności. Oglądałem to z kolega i co chwila patrzyliśmy na siebie starając się nawzajem sobie potwierdzić, że obaj naprawdę widzieliśmy to co tam się wydarzyło na ekranie, i że to nie my oszaleliśmy. Najlepsze.
http://www.imdb.com/title/tt3675748/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz