piątek, 24 lutego 2017

"Krwawa Pani Śniegu 2" ("Shurayuki-hime: Urami koiuta" Japonia 1974, reż Toshiya Fujita)



Po pierwsze: polski tytuł brzmi jednak nieco koślawo. "Lady Snowblood" jakoś wydaje mi się milsze dla ucha. Po drugie, niestety szału nie ma. O ile pierwsza część wgniotła mnie w fotel to teraz albo już okrzepłem z tym tematem albo jest po prostu o wiele słabiej. Intryga jest taka sobie, walki raczej mało porywające, momentami wręcz nieudolne, dialogi bardzo słabe (choć może to wynikać z tłumaczenia, które wydaje mi się że było robione z angielskiego a nie z oryginału w związku z czym czasami brzmiało pokracznie i ubogo). Postacie, jak to często bywa w komiksach dla dzieci mówią co robią albo w kilku słowach oznajmiają nam z czym mamy do czynienia ("o, ten dokument może obalić rząd!"). Na plus oczywiście Główny Zły ze świetną koafiurą i śliczna główna bohaterka. Mozna obejrzeć ale to raczej pozycja dla fanów.

http://www.imdb.com/title/tt0072157/

Brak komentarzy: