czwartek, 21 sierpnia 2008

"Eastern Promises" (USA / Wielka Brytania / Kanada 2007, reż David Cronenberg)


Bardzo dobre. Lubię filmy gangsterskie i o mafii a ten jest po prostu świetny (tatuaże też lubie). Oczywiście Vincent Cassel jest super w roli takiego zepsutego, ruskiego chama, ale i tak pozostaje w cieniu absolutnie rewelacyjnego Viggo Mortensena. Ta rola jest miażdżąca. Zadowolony byłem z siebie, że rozkminiłem o co chodzi - często jest tak że jestem pewien kto jest kto a potem się okazuje że jednak nie. Tutaj mi sie udało, co wcale nie zmieniło tego że film sprawił mi przeogromną frajdę. Krwi nie ma jakoś mnóstwo, ale za to ładnie pokazana, obcięte palce też ("He was professionaly processed"). Ah! no i Skolimowski strasznie fajny. Mistrzostwo.
http://www.imdb.com/title/tt0765443/

1 komentarz:

Unknown pisze...

Ach, film genialny!!! Jestem pod wrazeniem. Trzy dni potem jeszcze sobie o nim myslalam. Aragorn swietny, Vincent jak zwykle bardzo dobry w roli buca idioty. Zgadzam sie z przedmowca w 100%. Koniecznie ogladajcie.