poniedziałek, 26 października 2009

"Cudowna" ("La milagrosa" Kolumbia 2008, reż Rafael Lara)



Ostatni film jaki widziałem na tegorocznym festiwalu ładnie podkreślił to że ogólnie rzecz biorąc w tym roku było dobrze. Większość zdecydowanie na plus tak samo jak właśnie "Cudowna": oparta na faktach opowieść o tym co się działo z pochodzącym z dobrego domu chłopakiem, po tym jak został porwany przez partyzantów dla okupu. Mamy trochę drastycznych scen, które bardzo zapadają w pamięć. Mamy też poczucie strachu i zagrożenia ale co ciekawe nie tyle samego bohatera ile wszystkich ludzi tworzących oddział eskortujący go przez dżunglę i góry. Wszystko jest odpowiednio dynamicznie kręcone, postacie bardzo ciekawe, dźwięk strzelanin i świszczących kul również sprawiał mi dużo radochy. Jedyne do czego bym się mógł przyczepić to fakt że przez całą niewolę zakładnik nic a nic nie schudł plus to, że koniec był nieco za bardzo podniosły i ociupinkę za długi - już wiemy czy mu się uda czy nie a tempo zwalnia i zwalnia aby wreszcie stanąć. Jednak zupełnie nie zatarło to bardzo dobrego wrażenia. Mocne.
http://www.imdb.com/title/tt1213920/

Brak komentarzy: