środa, 14 października 2009

"Musashi: Ostatni samuraj" ("Miyamoto Musashi: Sôken ni haseru yume" Japonia 2009, reż Mizuho Nishikubo)



Animowany na różne sposoby, w zasadzie dokument, o japońskim mistrzu miecza Musashim Miyamoto. Cała historię przedstawia nam zrobiona w 3D postać profesora, którą chyba można by zrobić po dwóch - trzech lekcjach "jak animować w 3D?" ale nie o to tutaj chodzi. Momentami film za sprawą opowiadającego jest okropnie głupawo zabawny, tak po japońsku. To co zdecydowanie jest ciekawe to całe osadzenie historii Musashiego w historii i kulturze - mamy mapki, dygresje, wyjaśnienia na przykład czym różnili się rycerze w Europie od tych z Chin i Japonii. Niestety całe to objaśnianie nam wszystkich szczegółów paradoksalnie stanowi też o słabości filmu bo jest w nim zdecydowanie za mało na temat tytułowego samuraja. Owszem pokazane walki są świetne i krwawe (bo akurat walki są zrobione w stylu anime) i czegoś się jesteśmy w stanie dowiedzieć, problem w tym że więcej informacji dotyczy ogólnie Japonii i czasów feudalnych niż samego Musashiego. Pomimo tego podobało mi się i uważam że rzecz warta obejrzenia - tym bardziej że całość trwa mniej niż 75 minut.
http://www.imdb.com/title/tt1309184/

Brak komentarzy: