środa, 11 listopada 2009

"Tombs of the Blind Dead" ("La noche del terror ciego" Hiszpania / Portugalia 1971, reż Amando de Ossorio)



Pierwszy raz w życiu widziałem zombie, które jeżdżą konno. Fantastyczna sprawa, tym bardziej że były fajnie poubierane a rumaki pojawiały się niewiadomo skąd (bo z grobów to one nie wstawały). Przez długie minuty w filmie nie ma dialogów i atmosfera budowana jest muzyką, która naprawdę bardzo mi pasowała. Momentami zupełna psychodela, momentami bardziej relaksująco ale zawsze bardzo fajnie. Historia dotyczy opuszczonego zamczyska gdzie kiedyś mieszkali rycerze, którzy oddawali cześć Szatanowi, a w którym przypadkowo pojawia się pewna młoda dama. Niektóre postacie okropnie mnie bawiły - np pracownik kostnicy albo profesor od średniowiecza. W ogóle to chyba raczej wiadomo, że tego rodzaju filmy raczej nie przyprawiają o dreszcze a częściej o uśmiech i w tym ich urok. Muszę jednak przyznać że mimo wszystko końcówka jest świetna - dość zaskakująca i mrożąca krew w żyłach.

http://www.imdb.com/title/tt0067500/

Brak komentarzy: