czwartek, 19 listopada 2009

"Female Prisoner #701: Scorpion" ("Joshuu 701-gô: Sasori" Japonia 1972, reż Shunya Ito)



Rzecz się dzieje w kobiecym więzieniu gdzie niesłusznie wtrącona bohaterka nie daje się oprawcom i knuje zemstę. Może się czepiam ale nie do końca mi podeszło i uważam że "Sex & Fury" jest o wiele lepsze. Przemoc naprawdę wszechobecna i do tego wobec kobiet momentami mnie męczyła. Nie mamy też wielu malowniczych walk tylko raczej katowanie i okrucieństwo (chociaż nie mogę powiedzieć że bezsensowne bo jednak coś z niego wynika). Co zabawne, dźwięk podłożony pod ciosy spadające co chwila na kolejne wiotkie Japonki brzmi tak jakby one wszystkie ważyły po minimum 160 kilo. To że piszę że "nie do końca mi podeszło" nie znaczy też że uważam że to zły film. Jest naprawdę niczego sobie i jak się jest gotowym na opcje pod tytułem "więzienie dla kobiet, Japonia, lata 70te" to może się podobać. Na pewno będę chciał obejrzeć kolejne części bo zdecydowanie to jest mój klimat.
http://www.imdb.com/title/tt0226872/

Brak komentarzy: