niedziela, 19 września 2010

"RocknRolla" (Wielka Brytania 2008, reż Guy Ritchie)



W porządeczku. Dobry gangsterski film, dokładnie taki jak Guy Ritchie umie i lubi zrobić. Znów mamy Londyn, plątaninę ciemnych interesów, niezłe dialogi, dobrą muzykę i galerię postaci z charakterem. Najfajniejsi byli niezniszczalni Ruscy i moment jak tytułowy RockandRolla wbił chamskiemu bramkarzowi ołówek w szyje - yeah! Super też to że przez cały film pan reżyser nie pokazał nam co jest na obrazie oraz sporo innych typowych dla niego smaczków. Czekam na obiecany sequel.

http://www.imdb.com/title/tt1032755/

Brak komentarzy: