sobota, 7 stycznia 2012

"The Internecine Project" (Wielka Brytania / Niemcy Zachodnie 1974, reż Ken Hughes)



Świetna rzecz. Całość polega na tym że James Coburn (on to ma ten głos!) ma dostać cieplutką rządową posadkę jednak ponieważ kiedyś był szpiegiem musi się pozbyć ludzi tworzących jego siatkę. Ludzi jest czworo i nasz bezwzględny bohater planuje intrygę w wyniku której cała czwórka pozabija się nawzajem jednej nocy. Napięcie rośnie cały czas, około dwadzieścia minut najbardziej ekscytującej akcji rozgrywa się niemal bez słowa, dzwonią tylko telefony a widzom włosy stają dęba z powodu napiętej atmosfery. Podobało mi się to wszystko okropnie - to taki porządny szpiegowski thriller w dobrym stylu starej szkoły i jakby było mało fajnych postaci, intrygi i suspensu to oczywiście towarzyszy temu świetna muzyka. Końcówka może trochę naciągana ale w sumie ma ona sens więc mimo że mnie mocno zaskoczyła to i tak nie zepsuła ogólnego wrażenia. Chcę oglądać więcej takich filmów.

http://www.imdb.com/title/tt0071663/

Brak komentarzy: