środa, 12 lutego 2014

"Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć." (Polska 2012, rez Patryk Vega)



Oglądając to miałem podobne wrażenie do tego, które mam patrząc na polską piłkarska Ekstraklasę. Dobre opakowanie zawierające bardzo przeciętny produkt. Dlaczego dobre opakowanie? Bo mamy ładne zdjęcia, dobra muzykę czy kilka fajnych scen akcji. No ogólnie - ten film jest miły dla oka. Kilka krwawych scen (urwane nogi!) też jest po stronie plusów. Jednak z drugiej strony scenariuszowe dziury po prostu bolą. Nazistowski zbrodniarz trzymający przez trzydzieści lat w komunistycznym więzieniu kawał bursztynu wielkości dłoni? Bruner, który w 1975 roku ma karteczkę z notatką sporządzona w pierwszym odcinku serialu? Litości! Aktorstwo młodych też pozostawia sporo do życzenia. Pani Marta Żmuda rzeczywiście bardzo ładna ale granie wychodzi jej w najlepszym razie średnio (podobnie zresztą jak naszym ligowym kopaczom). Oczywiście przyznać trzeba że Olbrychski to klasa sama w sobie, kilkoma spojrzeniami odsyła cała młodzież z powrotem do szkoły ale nie jest on w stanie udźwignąć całości. Rozmiaru zniszczeń dopełnia łzawa końcówka. Tak, jestem fanem serialu jednak byłem otwarty na tę produkcję. Niestety kolejny raz pewnie już nie będzie chciało mi się jej oglądać. Szkoda zmarnowanego tematu.

http://www.imdb.com/title/tt2014266/

1 komentarz:

Patryk pisze...

Oj tak. Czekałem na ten film. Zwiastun był "nawet nawet" zachęcający. Obsada, reżyser, i maczający palce w scenariuszu Pasikowski. To mogło się udać. Jak widać znowu się nie udało.