środa, 6 sierpnia 2014

"That Man from Rio" ("L'homme de Rio" Francja / Włochy 1964, reż Philippe de Broca)



Przyjąłem kiedyś zasadę że tytuły notek są w tej wersji językowej w jakiej obejrzałem film stąd nie piszę tu "Człowiek z Rio" ale wiadomo że to o ten film z Belmondo chodzi. Od jakiegoś czasu chciałem to obejrzeć bo liczyłem na szpiegowską komedię i niestety się rozczarowałem. Nie że to kiepski film, jest w porządku ale liczyłem na coś naprawdę bardzo fajnego a tu na dobrą sprawę otrzymujemy jeden długi pościg z przerwami na kilka kłótni między głównym bohaterem i jego dziewczyną. Jasne, pościg ów bywa momentami całkiem spektakularny ale też tego wymaga konwencja więc nie widzę w tym nic szczególnego. Może gdybym miał piętnaście lat to bardziej by mnie to wszystko trzymało w napięciu a tak miałem poczucie że jest w miarę dobrze ale mogłoby być o wiele lepiej. Owszem warto to zobaczyć chociażby żeby popatrzeć na przepiękną Brazylię sprzed pięćdziesięciu lat oraz na to jak się kiedyś można było na lewo wbić do transatlantyckiego samolotu ale fajerwerków spodziewać się raczej nie należy.

http://www.imdb.com/title/tt0058203/

Brak komentarzy: