środa, 23 września 2015

"Oasis of the Zombies" ("La tumba de los muertos vivientes" Francja / Hiszpania 1980, reż A.M. Frank)



Znany także jako "Oasis of the Living Dead". Zdecydowanie jeden z najgorszych filmów jakie kiedykolwiek widziałem. I nie chodzi nawet o dosyć bezsensowny scenariusz, zerowe napięcie, słabe aktorstwo czy fatalny montaż - to przecież niejednemu uszło na sucho. Po prostu "Oasis of the Zombies" jest straszliwie, potwornie nudny. Trwa to ledwo ponad osiemdziesiąt minut a męczyłem się okropnie. Opowieść jest o tym, że pewien niemiecki oficer pod koniec wojny ukrywa gdzieś na Saharze sześć ton złota. Ktośtam wyrusza na poszukiwania, kto inny je sobie kontynuuje a widz i tak doskonale od początku wie że skarbu pilnuje armia nieumarłych nazistów. O nich warto napisać osobne zdanie - cóż to są za, pożal się Boże, zombie! Moje wrażenie jest takie że kilka osób posmarowano klejem w sztyfcie po czym kazano im się wytarzać po ziemi. Wygląda to dramatycznie słabo. Na domiar złego pojawiają się one dopiero pod koniec seansu, kiedy mamy nadzieję że wreszcie coś się będzie działo. Nic z tego. Jess Franco (wg imdb to on się kryje za pseudonimem A.M.Frank) zrobił wiele filmów, przy których można się naprawdę dobrze bawić. Ten do nich nie należy.

http://www.imdb.com/title/tt0086486/

Brak komentarzy: