
O jejku... Brak słów. Tureckie gwiezdne wojny z kradzionym materiałem filmowym i dźwiękowym, pluszowymi potworami, bronią i uzbrojeniem z tektury, żenującymi dialogami, walkami kung fu, efektami przy których Pan Kleks to mistrzostwo świata, piciem krwi przez rurkę i w ogóle mnóstwem absurdu. Coś takiego jak montaż w zasadzie nie istnieje, w ogóle okazuje się że da się nakręcić film w TAKI sposób! Wytrzymanie tego od początku do końca to niezapomniane przeżycie. Co chwila łapałem się za głowę, ciężko o tym opowiadać. Rekomendowane oglądanie grupowe.
http://www.imdb.com/title/tt0182060/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz