wtorek, 31 marca 2009

"Martyrs" (Francja / Kanada 2008, reż Pascal Laugier)



Film o którym było niby głośno że jest jakiś szczególnie brutalny. No owszem, krew się leje całkiem malowniczo (postarali się momentami naprawdę), szczególnie w pierwszej połowie. Wtedy jest też całkiem ciekawie - kilka mocnych scen, stary zapis video, jedna tajemnica pojawia się za drugą i wszystko fajnie. Niestety w chwili kiedy zaczyna się okazywać o co w tym wszystkim chodzi znów okazuje się że jednak wygrywa tania lipa. Pseudointelektualny bełkot niejakiej Madame niestety przygniata i pozbawia wszelkiej nadziei - jest źle i nie będzie lepiej, mamy kolejny film gdzie próba uzasadnienia przemocy wychodzi żałośnie. Po co to komu? Jak ma się lać jucha to niech się leje, niepotrzebne mi są do tego jakieś totalne brednie, których muszę wysłuchiwać pomiędzy tymi bardziej czerwonymi scenami. Szkoda bo początek fajnie mnie nakręcił a potem się srodze zawiodłem.
http://www.imdb.com/title/tt1029234/

Brak komentarzy: